michal pol (@polsport)
3264 posts - 73.14k followers - 265 following
Co powiecie na taki skład na Holandię? ⚽️👀 #piłkanożna #reprezentacja #reprezentacjapolski
TOP 3 giętych stadionowych 📊 #piłkanożna #pilkanozna #ranking #michalpol #michałpol
Debiut Jana Urbana z Holandią (i Finlandią) coraz bliżej. Kim my zagramyw Rotterdamie?? #reprezentacja #polska🇵🇱
Impresje z #japan🇯🇵 automat z pokemonami genarami, plakat z metra w Tokio żeby nie pędzić na ostatnią chwilę (przytrzaśniety wąż bo mamy Rok Węża, na dole o kulach smok z plakatu sprzedawane roku, bo był Rok Smoka), kawiarnia z kapibarami na Harajuku (i fretkami, sowami, kotkami, pieskami) nie odwiedziliśmy bo biedne zwierzęta, najlepsze co tam piłem herbata mleczna frappe, pyszne yakitori, bary w Golden Gai, szalone TokioLab, nasz dom w Kyoto i dzielnia, klapek - brelok w kawiarni (z nim się płaciło), obuwie na zmianę w publicznej toalecie, zamek w Osace...
Japońskie samochody-slodziaki. Tak brzydkie że aż piękne 😍 #japan🇯🇵
Urokliwa świątynka Hozen-ji (法善寺) w samym centrum #Osaka - tuż obok tętniącej życirm #Dotonbori z posągiem bóstwa Fudō Myōō - całkowicie pokrytym gęstym mchem gdyż zgodnie z tradycją prosząc o spełnienie życzeń, szczęście i pomyślność w życiu, należy polać posąg wodą. Oraz wieża Tsutenkaku (wzorowana na Wieży Eiffla i Łuku Triumfalnym) i raj kulinarny w dzielnicy Shinsekai #Osaka #japan🇯🇵
Cykada w parku #ueno #tokyo #japan🇯🇵
Grillmaster Michał i jego mistrzowski zespół z Konwiktorskiej 6, przygotowujący najlepszą giętą w Polsce, za co zasłużenie dostał statuetkę Szama Sezonu od @betclicpolska Próbowałem się poduczyć 😉 A na stadionie mistoryczny, bo pierwszy mecz Polonia Warszawa vs Wieczysta w dodatku na szczycie @betclic.1liga #współpraca
Obrazki z kulinarnego raju: ostatnie śniadanie w #japan🇯🇵, najlepsza makrela jaką jadłem, ostatni ramen na Asakusa, przegrzebki na targu rybnym Tsukuji w Tokio, kraby, sashimi z surowego tuńczyka oraz jeżowiec tamże, wszędobylskie automaty z cudownymi napojami (podobno 1 na 23 osoby), pyszności jakich nie ma w naszych sklepach, "kocie ogony", sernik który ma swoich strażników w #osaka, japońskie pikle, właściciel restauracji który poczęstował nas czekoladą z matchy swojej produkcji i jego Omuraisu - omlet ze smażonym ryżem, czarny ramen w Kitchen w #Kyoto wołowe języki i lemon sour w #kobe. Tęskknięęę! 😍 🤤
Gion wieczorową porą #Kyoto #japan🇯🇵
Wspaniałe jest że tylu Japończyków wciąż chodzi po ulicach w przepięknych kimonach. Nie tylko od święta, na Nowy Rok, festiwale matsuri itd czy dla turystów jak np rzymscy legioniści pod Colosseum dla zdjęcia za opłatą. Noszą bo lubią, bo są wierni tradycji, często widziałem pary na randkach w kimonach, zresztą w różnym wieku. Część młodych ludzi nosi je w nowoczesny sposób, łącząc ze współczesnymi fryzurami, butami, torbami etc. Są dumni ze swojej kultury. U nas gdyby ktoś wyszedł na miasto w stroju łowickim czy kurpiowskim albo kontuszu zostałby uznany za wariata 😉 #japan🇯🇵 #kimono
Będąc na igrzyskach w Tokio nie było okazji, a teraz to był największy szok kulturowy – domy towarowe Don Quijote! W tak uporządkowanej, pełnej zasad Japonii, kraju Zen, Muji, Uniqlo – wchodzimy w 5-piętrowe połączenie bazaru, dyskonta, sklepu 1000001 drobiazgów! Gdzie można kupić dosłownie WSZYSTKO. Zakupy tu to forma rozrywki, „polowania na skarby”, o których nawet się nie wiedziało że się chce. Z półek dosłownie wysypują się towary. Żywność, elektronika, kosmetyki, ubrania, zabawki, gadżety anime, cosplaye i figurki, sprzęt AGD, luksusowe zegarki i torby Louis Vuitton (żadne podróbki!). Do tego kakofonia dźwięków: muzyczka z głośników (zamieszczam), muzyka i reklamy z regałów, zachwalające poszczególne produkty, niektóre produkty same do nas gadają. Chaos jest tak potężny, że trzeba uważać, bo zbyt długie przebywanie w Donku może doprowadzić do „Donki-zukare” (zmęczeniu Don Quijotem — uczuciu przytłoczenia, bólu głowy i wyczerpania). Ideą twórcą Don Quijote Takao Yasudy było, żeby każdy klient niezależnie od statusu mógł znaleźć coś dla siebie. Wąskie przejścia między półkami, totalny nadmiar towarów, do tego kakofonia muzyki i reklam zachwalających towar na wielu półkach. W dodatku popularne „Donki” czynne są 24/7, więc nocą można tu spotkać ludzi wracających z pracy, imprezowiczów w drodze w miasto i oczywiście turystów. Pierwszy powstał w 1980. Symboliczna nazwa „Don Quijote” miała oddawać wizję Yasudy, który tak jak bohater Cervantesa walczył z wiatrakami, tak on z utartymi zasadami handlu detalicznego w Japonii. Tak jak na co dzień w Japonii na każdym kroku spotykaliśmy się z filozofią mniej znaczy więcej, tak w Donkach ze zdecydowanie „więcej znaczy więcej!” Nigdy nie wiadomo, co odkryjesz. My musieliśmy po zakupach w Don Quijote dodatkowo nabyć tam… trzy dodatkowe walizki! Oczywiście kupiłem taką z Pikachu i ze Snorlaxem ;) A bliski byłem takiej z Donpenem – niebieskim pingwinem z logo Don Quijota. Na zdjęciach Donki w Asakusie i Dotonbori w Osace. #donquijote #tokyo #osaka #japan🇯🇵